Znajomość z nim nie tylko nauczyła mnie obojętności i tego, że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje. Dotarło do mnie, że lepiej się nie przyzwyczajać, nie przywiązywać, nie zapamiętywać. Najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.
Hejo Pyszczki. Bardzo wasz przepraszam, za tak długą nie obecność tutaj. Niestety, po powrocie z Morza, nie miałam czasu, na jakiekolwiek pisanie tutaj. Ale wracam, wypoczęta. Na początek, mam dla was kilka zdjęć z mojego pobytu Nad Morzem, co u was słychać? U mnie dobrze, i jest troszkę zmian. Np. zrobiłam sobie grzywkę. Moi znajomi, twierdzą, że mi pasuje. Tak więc, grzywka zostaje. Zaraz idę, pilnować siostrę. Tak więc, życzę miłego dnia. Odezwę się! :*
![]() |
Sianożęty, Ustronie Morskie 2012. |
Mam nadzieję, że wypoczęłaś ;) Kiedyś też miałam grzywkę, niestety, mi niezbyt pasuje :P Moje włosy mają tzn. wicherek :D
OdpowiedzUsuń