piątek, 4 maja 2012

nienawidzę nadziei, nie mogę znieść tego uczucia i wewnętrznej myśli która mówi Ci " a może jednak " . Rozpierdala mnie od wewnątrz, nie potrafię jej z siebie wyrzucić, nie chcę już nią żyć, nie chcę kolejnego rozczarowania. Wolę wiedzieć, że już nigdy nie wrócisz niż żyć z myślą , że kiedyś sobie o mnie przypomnisz .

Hejo Pyszczki . Niedawno wróciłam do domu, dzień jest nie za fajny.. Znowu się pogoda popsuła, no i w szkole nudno. Ale w przyszłym tygodniu wyjeżdżam z klasą w góry.. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze.  A Wam, jak minął dzień? Dziś pokłóciłam się z Agatką, o błahostkę- miejmy nadzieję, że jej przejdzie. Cały czas pracuję nad Szablonem i dodatkami na bloga, bylebym do jutra się wyrobiła.. Mam ciekawy pomysł na bloga, mam nadzieję, że razem z Alice- blog będzie odmieniony i ciekawszy, a przede wszystkim bardziej przejrzysty. Mam mało czasu, a ciągle tkwię w jednym miejscu, idę dokończyć. Pa!

A może szablon z Marilyn Monroe?
Jula- Za każdym razem ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz