sobota, 7 kwietnia 2012

darzył mnie ogromną miłością. był wstanie poświęcić dla mnie wszystko. pieniądze, rodzinę, a nawet życie. jego już przy mnie nie ma, ale jego miłość jest. nie we wspomnieniach czy na zdjęciach. jego uczucie jest we mnie. we mnie jest jego serce. po mojej lewej stronie jest to coś, co przytrzymywało go przy życiu, które oddał mi. gdyby nie on, mnie już by tu nie było. to ja powinnam umrzeć, to ja byłam chora, nie on. ale kochał mnie tak bardzo, że oddał to co najcenniejsze. oddał to, co dostaje się tylko raz. oddał swoje życie, abym żyła ja. tak bardzo pragnął mojego szczęścia, że poświęcił swoje. dzięki niemu jeszcze tu jestem. szczęśliwa w pełni nie będę nigdy, bo już nigdy nie będę wstanie pokochać tak jak pokochałam jego. to w nim znalazłam swój sens życia, swoje drugie ja. wtedy, gdy nie wiedziałam jeszcze co zrobi, kazał mi obiecać, że zaopiekuję się jego sercem. obiecałam, ale dopiero kilka dni po fakcie zrozumiałam dosłowne znaczenie tych słów.. kocham go, i wiem że nie będę mogła Go za wszystko przeprosić, zawsze będę kochała- tylko twoja ♥ .


Siemanko Kochani! Przygotowania do świąt idą pełną parą, a ja nadal nie czuję tej magii. Rano byłam do spowiedzi, chodzę zawsze przed świętami i serio, ludzi było bardzo dużo ażeby dostać się do spowiedzi musiałam stać godzinę! Rozbawiło mnie tylko to, jak Pewnemu Facetowi zadzwonił na cały kościół telefon, i pewna Starsza Pani, o mało co na zawał przez to nie zeszła! :) Mam jeszcze tyle do zrobienia, zaraz mykam pomalować paznokcie, ciekawe jak mi wyjdą- muszę pomalować zwyczajnie, z powodu braku czasu. Noc zaliczam do udanych bo jak wiadomo mam koszmary i się przez nie budzę, a dziś obudziłam tylko 2 razy ^^ No nic, jak na razie Chłopak [ z poprzednich notek ] dał mi spokój, pewnie jeszcze śpi. Wrrr, mam dość natrętnych Kolesi, mam nadzieję że ten koszmar kiedyś się skończyy. Idę, malować paznokcie i sprzątać.


Dżem- Sen o Victorii. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz