sobota, 7 kwietnia 2012

Wiem, że muszę ,ale nie potrafię się przygotować psychicznie, do słów, które chcesz wypowiedzieć w moją stronę. Boję się, że wybuchnę Ci płaczem prosto w twarz, a przecież byłam taka twarda. Boję się, że po tym wszystkim nie poradzę sobie z samą sobą. Co będzie potem ? Nie wiem, szczerze, to nawet wolałabym nie wiedzieć.

Hejo Kochani. Magia świąt, powoli do mnie dociera.. Jutro z rana o 7 muszę iść do kościoła, moja wada? To niestety jest taka, że nie będę mogła być w środku jak normalni ludzie, a jak nienormalna będę musiała stać przed kościołem, ponieważ zawsze słabnę i mam ,, mrok " przed oczami. Ale dam radę, muszę. Jak mija dzień? Ja zaraz pójdę obejrzeć jakiś film,  prawdopodobnie stawię na komedię romantyczną mianowicie- I że Cię nie opuszczę! Słyszałam, że film fajny. Aktualnie jest u mnie moja babcia która zrobiła moją ulubioną sałatkę- dziękuję! :) Jutro.. ? Mam jechać w południe na obiad do Dziadków, i kuzyna :) Porobię zdjęcia, i je postaram się wrzucić. A może macie jakieś pomysły na pomalowanie paznokci? ;) Czekam na rady! : ) Idę na dół, papa :*


Carter Burwell- Love Death Birth ♥
kocham to! <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz